Owoce natury sposobem na przemęczenie
W obecnych czasach wielu pracowników, nie tylko w naszym kraju, ale w całej Europie, skarży się na przemęczenie, domaga się częstszego relaksu i to najchętniej daleko od cywilizacji.
Ku zaskoczeniu niektórych właścicieli gospodarstw agroturystycznych goszczą u siebie niedawnych bywalców na wyspach Morza Śródziemnego, polskie głusze przedkładając nad Ibizę czy Majorkę. Wybierają Dolinę Baryczy, Dolinę Charlotty, tam znajdując odpoczynek, zapomnienie o problemach w pracy. Domki zanurzone w zieleni, z których o krok do wody, do wetkniętej w murawę wędki wygrywają z apartamentami w luksusowo urządzonych pensjonatach czy hotelach.
Do łask powracają namioty, kociołki na zupę gotowaną nad ogniskiem. I łodzie na rzekach z meandrami, ze zwisającymi nad nurtem konarami drzew. To dobre zmiany, które są szansą dla właścicieli gospodarstw agroturystycznych próbujących sił w obcej im dotąd dziedzinie.
Kiedy sam relaks nie wystarcza
Stopień zmęczenia nie zawsze jest taki sam, czasem nawet kilkanaście godzin na łonie natury to za mało, by powrócić do obowiązków w pracy z gotowością pokonywania przeszkód. W takiej sytuacji można szukać ratunku w owocach natury, na przykład tutaj: http://www.royalqueenseeds.pl. Badania przeprowadzone przez zachodnioeuropejskie instytuty wykryły w marihuanie kilkadziesiąt substancji czynnych, zwanych kannabinoidami, które mają dodatnie oddziaływanie na organizm, na psychikę. Wpływają one poprzez specjalne receptory zlokalizowane głównie w układzie nerwowym. Wpływ ten objawia się działaniem
- przeciwbólowym,
- rozluźniającym,
- odprężającym.
A o to wielu przemęczonym chodzi. Warto jednak, by decyzję o wykorzystywaniu marihuany jako środka zwalczającego stres skonsultować z kimś, kto ma na ten temat więcej do powiedzenia niż ulotka o rozpowszechnianym produkcie, niż informacja w Internecie. Przecież chodzi o rzecz najważniejszą – o zdrowie.